Marcin Kokoszka Go BIG or Go HOME

Zagrożenia płynące ze skalowania biznesu

Zagrożenia płynące ze skalowania biznesu. Podaję Ci aż 10 zagrożeń, jakie mogą wyniknąć ze skalowania biznesu! Jak myślisz, z czym one mogą być związane? Z pracownikami, z jakością? A może zagrożeniem jest szef? Jedynym z takich zagrożeń może być brak ludzi do pracy. Co z tego, że rozwijaliśmy biuro i rośliśmy w siłę w danym mieście, skoro brakowało nam w nim rąk do pracy? Sprawdź, czy tak było faktycznie i jak sobie z tym poradziliśmy!

Sprawdź w moim filmie:

http://www.youtube.com/watch?v=5aWvTBQL7pc

Witaj, nazywam się Marcin Kokoszka! Jestem seryjnym przedsiębiorcą. Dzielę się swoją wiedzą z zakresu budowania biznesu, sprzedaży i marketingu.

SUBSKRYBUJ: http://bit.ly/SubMarcinKokoszka

Zapraszam również na mój podcast, gdzie na bieżąco pojawiają się materiały:

Zagrożenia płynące ze skalowania biznesu.

Jakie zagrożenia płyną z budowania biznesu?

Pierwszym takim krokiem to jest brak poczucia kontroli nad tym, co się dzieje z biznesem, zespołem, produktem, finansami itd.

Brak poczucia kontroli. Nie mamy kontroli, to bardzo często nawet przy małym biznesie nie mamy jakiegoś jakiejś kontroli. Natomiast brak poczucia kontroli ma bardzo duży wpływ na to, jak lider organizacji zarządza, jak lider organizacji działa. To jest jedna z takich rzeczy właśnie, które są tutaj zagrożeniem, czyli brak poczucia kontroli, tego co się dzieje.

Kolejne co, to  jest obniżenie jakości.

Jakości obsługi klienta, jakości relacji z klientem, jakości współpracy, jakości budowania relacji. To jest coś takiego, co może się tutaj wydarzyć i jest to obniżenie jakości.

Kolejnym krokiem może być coś takiego jak wąskie gardło w postaci szefa.

Tutaj jest rzeczywiście coś takiego, że jeżeli nie zmienimy struktury, a rzeczywiście ciężko może być zmienić strukturę w trakcie działania. Może być tak, że nagle szef musi podjąć 10 razy więcej decyzji. Jeżeli byłoby tak, że wszystkie kontakty przechodzą przez szefa, albo że wszystkie lecą na maila szefa i on je przekazuje sprzedawcy, to może być tak, że miesiąc wcześniej było tam 8 kontaktów, dwa miesiące wcześniej było 9 kontaktów, żadna praca – jeden mail na 2 dni. Nagle się okazuje, że tych kontaktów jest 10 dziennie. To już jest jakaś praca, kiedy nie ma procesów, procedur itd.

Może być tak, że taki szef musi sam podjąć te wszystkie decyzje. Za każdym razem wszyscy do niego przychodzą i rzeczywiście nie ma czasu, żeby podjąć tę decyzję i jeszcze wykonywać swoją pracę.

Przechodzimy do kolejnego, czyli brak ludzi do pracy.

Może być taki biznes, w którym potrzebujesz ludzi, żeby skalować biznes. Przykład? U mnie na przykład jednym z takich biznesów jest call center. Jeżeli chcę skalować ten biznes i chciałbym, żeby ten biznes sam w sobie rósł, to do każdego kolejnego klienta potrzebuję kogoś w call center.

Może się okazać, że właśnie było ileś osób. Bardzo łatwo było zrekrutować najpierw 10, później 20, 30, 40 osób, ale już w danej miejscowości na przykład więcej niż 70 czy 100 osób na dane stanowisko to może być problem. W branży budowlanej, czy w różnych innych branżach, gdzie rola człowieka jest ważna (zawsze jest ważna) ale jest taka znacząca w skalowaniu biznesu i właściwie pracą ludzi skalujesz dany biznes. Wtedy to może być zagrożenie. Widziałem takie biznesy, gdzie ludzie musieli otwierać oddziały kolejne w innych miastach lub nawet krajach.

U mnie też się coś takiego zdarzyło kiedyś. Otwieraliśmy po prostu biuro. Nie dlatego, że w danym mieście nie było, że było nam łatwiej czy cokolwiek, tylko dlatego, że właśnie widzieliśmy pewne ograniczenia rekrutacyjne i łatwiej nam było otworzyć kolejne biuro na przykład 50 kilometrów dalej, gdzie mieliśmy znowu nowy obszar do rekrutacji.

Kolejnym krokiem to jest przepalenie budżetu na marketing.

Jeżeli mówimy o marketingu, to bardzo często jest tak, że rośniemy, to co robimy? Wszystko! Robimy wszystko! Robimy reklamę na Facebooku, na google. Jaką? No dużą! Przecież rośniemy, skalujemy. Wtedy może być trochę wąskie gardło w postaci szefa, ale też np szefa marketingu, czy osoby za to odpowiedzialnej, brak czasu na kontrolę nad tym wszystkim. Możemy przepalać budżet na marketing w większym procencie niż standardowo, bo testujemy więcej rzeczy, nie kontrolujemy większej ilości rzeczy, nie wyciągamy odpowiednich wniosków. Musimy wziąć i po prostu zadbać o to, żeby gdzieś pilnować właśnie wszystkich tych kroków.

Kolejna rzecz to jest zwiększające się koszty pozyskania klienta.

To jest bezpośrednio związane z marketingiem, ale też np. bezpośrednio związane z tym, że jeżeli nie masz osób właśnie, czyli problem związany z pracownikami, może być tak, że po pierwsze koszty marketingu rosną, a po drugie koszty pracy rosną. Jeżeli Ty potrzebujesz, chcesz więcej ludzi zatrudnić i nagle się okazuje, że osoby szukające pracy już mają pracę, to zaczynasz pewnie konkurować stawką, żeby gdzieś z konkurencją też wygrać, więc koszty pozyskania kolejnego klienta mogą być coraz większe. Może to też wynikać ze struktury.

Kolejne zagrożenia to jest właśnie zmniejszająca się rentowność.

Nasze koszty rosną, a przychód z klienta mniejszy. Znowu kiedy my rośniemy, kiedy nasz zespół urośnie i potrzebujemy więcej klientów, wydajemy więcej na marketing. Może też być tak, że nagle okazuje się, że my musimy zrobić jakieś promocje. Jeżeli skalujemy, rośniemy, chcemy być wielcy, to potrzebujemy dużo sprzedać nie tylko rentownością, czy też rentownie, ale po prostu sprzedać dużo. Nasze koszty stałe zaczynają być duże, więc potrzebujemy mieć miesiąc w miesiąc, określony obrót. Wtedy okazuje się, że zaczynamy robić jakieś promocje i zaczynamy obniżać sobie marżę.

Kolejnym zagrożeniem jest mniejsze znaczenie Twojej osoby w samej strukturze.

Raczej chodzi o mniejsze znaczenie Twojej pracy, Twojego zaangażowania czasowego w samą organizację. Jeżeli jesteś sobie Ty sam i coś sobie robisz, to sobie po prostu to nadrobisz, posiedzisz w weekend, zrobisz. Tak zostaniesz dwie godziny dłużej, nadrobisz.

Jeżeli jesteś Ty plus dwie osoby w zespole i coś sobie robicie, to Ty stanowisz 33%. Jak przyciśniesz to 50% całego czasu pracy. Jeżeli Ty masz więcej kompetencji to może być tak, że ten wkład jest na poziomie 60-70% całej firmy. Jak Ty więcej popracujesz, jak Ty lepiej to zrobisz, jak Ty przeprowadzisz lepszą rozmowę sprzedażową, no to to możesz wtedy firmę uratować. Możesz sprawić, że ona będzie lepiej rosła, że ona będzie bardziej rentowna, że będziesz miał więcej pieniędzy.

To ma wtedy rzeczywiście duże znaczenie. Jesteś bohaterem w tej firmie. Ale uwaga! Kiedy masz nagle okazuje się 200 osób w zespole, to jasne Ty jesteś odpowiedzialny za podejmowanie decyzji, ale jeszcze masz jakieś osoby na kierowników. Ta struktura rośnie.

Wtedy okazuje się, że jeżeli dzieje się coś gorszego, to sama Twoja praca jest taka, że Ty idziesz do jakiegoś klienta, albo że Ty z kimś podpiszesz jakąś ugodę, że Ty coś sprzedasz, że Ty wykonasz jakąś pracę. To już nie ma aż takiego dużego znaczenia, czy pracujesz 8, 10, 12, 14 czy 16 godzin. Te 16 godzin idealnie przepracowane i tak zastąpi góra nie wiem ile 3, 4, 5 etatów z tych dwustu, więc nie ma takiego znaczenia Twoja praca, a właściwie ilość tej pracy.

Ma znaczenie wtedy cała struktura, procesy, procedury, jak Ty przygotujesz to wszystko, jakie decyzje strategiczne, strategiczne podejmiesz? Jak Ty pracujesz z swoimi kierownikami, dyrektorami i na ile masz dobry system? Potrzebujesz mieć dobry zdrowy biznes, żeby móc to fajnie skalować taki biznes. Ale już Twoja praca, czas pracy, zaangażowanie Twoje nie ma aż takiego dużego znaczenia jak na początku. To może być właśnie zagrożenie, bo może się okazać, że to co na początku jest tą lokomotywą, tą siłą napędową. Później już wcale nie jest. Wtedy biznes sam w sobie musi śmigać. Musi być dobry.

Kolejne zagrożenia to mnożenie się zadań, struktur.

To jest coś takiego, o czym mówiłem. Na początku jesteś sobie Ty. Coś pomyślisz, wdrożysz, jest zrobione. Później to jest tak, że Ty sobie coś wymyślisz, musisz to powiedzieć do zarządu, jeżeli już zostajesz, powiedzmy prezesem, to musisz to zarządem przedyskutować, zarząd mówi: “Dobra, fajnie, to idziemy do dyrektorów”, dyrektorzy do kierownicy, kierownicy do teamliderów, teamliderzy do osób, które realizują dane zadanie. Tym to się nie podoba.

Wraca ta odpowiedź samą ścieżką. Tak naprawdę ilość zadań, ilość raportów, ilość różnych właśnie struktur, które są potrzebne tym samym kosztów. Tak jak powiedziałem, czyli spada nam rentowność  poprzez to, że dalej sprzedajemy w tej samej cenie. Teraz ktoś to wykonuje, czyli koszt jest ten sam. W związku z tym, że tego jest więcej, to rentowność nam spada poprzez to, że jeszcze mamy po drodze jeden etat. Za tym idzie jeszcze jedne wynagrodzenie, bo mamy kierownika. Mamy większą skalę, ale rentowność nam spada prawdopodobnie. Prawdopodobnie zysk całej firmy jest większy, ale rentowność nam spada. 

Kolejna rzecz to jest mniejsza sterowność biznesem.

Jeżeli mamy porównanie takie do okrętu, statku, a łódki jakiejś małej, to sobie popatrzymy na to w taki sposób, że Ty możesz sobie zmienić decyzję, zmienić produkcję czy usługi, ofertę, kierunek działania, nawet zawód tak naprawdę w ciągu jednego dnia.

Kiedy już jest taka ogromna firma, tych osób jest kilkanaście, to w tym momencie zmienić kierunek działania jest ogromnie trudno. Przykładowo Titanic. Jest sobie góra lodowa. Ktoś tam na jakiejś tratwie patykiem się wbija, po prostu odskoczy. Dobra, leci dalej, poskręca sobie z powrotem tą tratwę i leci dalej. Kiedy masz taki potężny właśnie statek, to trudno jest zmienić kierunek, w którym można byłoby tutaj działać.

Tyle jeżeli chodzi o nasze zagrożenia, zagrożenia płynące ze skalowania biznesu. Jeżeli macie jakieś pytania z czym się zgadzacie lub nie, piszcie proszę w komentarzu. Może macie jakieś swoje zagrożenia? Jestem tu po to, żeby Wam pomóc. Odpisuję na większość komentarzy, które tutaj się pojawiają. Na dzisiaj to wszystko.

Szukasz pomocy?

Te i inne kwestie poruszam w moim autorskim 12 tygodniowy Programie Rozwoju Twojej Firmy. Zobacz agendę szkolenia tutaj: https://marcinkokoszka.com/produkt/12-tygodniowy-program-rozwoju-twojej-firmy-pakiet-podstawowy/

Potrzebujesz indywidualnego podejścia? Sprawdź moją ofertę doradztwa biznesowego: https://marcinkokoszka.com/sklep-doradztwo/

Informacje o moich szkoleniach znajdziesz tutaj: https://marcinkokoszka.com/sklep-szkolenia/

Zapraszam!

Zostaw komentarz