Jesteś frankowiczem? Ten film jest dla Ciebie! Kancelaria odpowiada na najczęściej zadawane pytania! pytania! cz. 2. Jaki jest czas prowadzenia sprawy frankowej w sądzie? Czy muszę spłacać dalej raty na poczet kredytu po wniesieniu sprawy do sądu? Czy mając pełnomocnika muszę stawić się na rozprawie w sądzie?
Witam Cię w serii filmów pod tytułem Aspekty prawne w życiu prywatnym i biznesie.
Witaj. Nazywam się Marcin Kokoszka Jestem seryjnym przedsiębiorcą i na tym kanale dzielę się swoją wiedzą z zakresu budowania biznesu, sprzedaży i marketingu. Do serii o prawie zaprosiłem moje wspólniczki i współpracowników z kancelarii prawnej, w której to pomagamy przedsiębiorcom i osobom prywatnym.
SUBSKRYBUJ: http://bit.ly/SubMarcinKokoszka
Wolisz odsłuchać podcastu? Też mamy taką możliwość! Zapraszam!
Jesteś frankowiczem? Kancelaria odpowiada na najczęściej zadawane pytania! pytania! cz. 2.
Nazywam Gabriela Sienkiewicz i reprezentuję kancelarię prawną Bratek Kokoszka Świderska z siedzibą w Gliwicach. Dzisiaj chciałabym Państwu odpowiedzieć na pytanie, które pada bardzo często, a mianowicie dotyczy ono: czasu prowadzenia sprawy w sądzie.
Jesteś frankowiczem? Sprawdź, jaki jest czas prowadzenia sprawy frankowej w sądzie.
Obecnie postępowanie prawomocne, zakończenie postępowania prawomocnego ma miejsce po mniej więcej trzech, czterech latach. Natomiast tutaj uzasadnioną będzie odpowiedź: to zależy. Na czas prowadzenia sprawy wpłynęły istotnie w ostatnich latach dwie kwestie.
Pierwszą kwestią są zmiany, które nastąpiły w Kodeksie postępowania cywilnego w 2019 roku i one dotyczą możliwości skierowania sprawy zgodnie z siedzibą wykonywania umowy, czyli w tym przypadku zazwyczaj jest to miejsce zamieszkania kredytobiorcy. Z uwagi na to, że dotyczy to w większości mniejszych sądów to, to obłożenie sprawami frankowe nie jest jeszcze na tyle duże. To właśnie determinuje czas prowadzenia sprawy. Obecnie w Warszawie sprawy trwają bardzo długo nawet, jeżeli chodzi o wyznaczenie rozprawy. Czeka się od roku nawet do dwóch lat.
Drugi powód w postaci czasu oczekiwania dotyczy utworzenia nowego wydziału specjalnie właśnie dedykowanego dla spraw frankowych. W związku z czym pozostałe wydziały też zostały obciążone i rzeczywiście to również widać w ostatnim czasie, czy od momentu powstania tego wydziału zwiększenie też tych czynności i skrócenie tym samym czasu prowadzenia spraw. W związku z tym trzeba się liczyć, jak w każdej sprawie sądowej i tutaj sprawy frankowe nie są wyjątkiem z tym czasem oczekiwania.
Owszem pojawiają się takie informacje, gdzie niektórzy wskazują termin prowadzenia sprawy kilkumiesięczny. Natomiast musimy tutaj podkreślić, że to są sprawy marginalne i rzeczywiście one wpływają na tę statystykę. Zdarza się to niezmiernie rzadko.
Jeśli chodzi o prowadzenie sprawy w pierwszej instancji to wówczas, to jest czas od 12 do 18 miesięcy. Natomiast, jeżeli chodzi o prowadzenie sprawy w drugiej instancji, to jest to dodatkowych od 9 do 12 miesięcy.
Czy muszę spłacać dalej raty na poczet kredytu w momencie, czy po wniesieniu sprawy do sądu?
Odpowiedź jest niejednoznaczna. Trzeba podjąć kilka kwestii, które są związane z tym zagadnieniem. Każde zobowiązanie, które nie jest regulowane zgodnie z harmonogramem, może skutkować wypowiedzeniem umowy, postawieniem oczywiście całej należności w stan natychmiastowej wymagalności i następnie skierowania sprawy do sądu.
Kiedy kredytobiorca po wniesieniu sprawy do sądu decyduje się na zaprzestanie płatności rat, trzeba liczyć się z tym, że właśnie w taki sposób może postąpić bank – czyli wypowiedzieć umowę i skierować ją do sądu. Takie akurat postępowanie będzie zawieszone do momentu zakończenia postępowania tego pierwotnie wytoczonego.
Jest też inna możliwość, która dotyczy pozwania niestety głośnego w ostatnich czasach na przełomie właściwie 2021 początku 2022 roku – zbiorowe pozywanie klientów z banków niezależnie od tego, czy raty były regulowane, czy też nie. W większości klienci, którzy regulowali raty, zostali pozwani. Klienci zostali pozwani o kapitał oraz o kwotę z tytułu tak zwanego bezpodstawnego wzbogacenia. Takiego rozliczenia bank domagał się w momencie, gdyby w pierwotnie wytoczonym postępowaniu umowa została unieważniona. Czekaliśmy na głośny wyrok w tej sprawie, który miał zapaść w październiku. Odroczono termin do lutego przyszłego roku, czyli lutego 2023. Sąd wypowie się, co do kwestii tego, czy po prostu bankowi należy się to bezpodstawne wzbogacenie.
Stanowisko naszej kancelarii mówi o tym, że nie można czerpać korzyści z czynu niedozwolonego, zabronionego, niezgodnego z prawem tyczy się właśnie tej sytuacji dlatego, że jeżeli umowa zostanie w wyniku postępowania uznana za nieważną, to już od takiej umowy nieważnej nie można czerpać korzyści właśnie w postaci bezpodstawnego wzbogacenia. Niektórzy sędziowie przy jednak tej dużej skali pozwów odważnie nie czekając na rozstrzygnięcie TSUE w tym przypadku, wydawali postanowienia, które właśnie oddalały te powództwa, uznały sądy, sędziowie, że właśnie takie wynagrodzenie dodatkowe się nie należy. Sprawę zamknięto.
Nie spodziewamy się dużej rewolucji, jeżeli chodzi o wyrok, który będzie w lutym.
Natomiast trzeba się spodziewać, można się spodziewać pozwania ze strony właśnie banku. Takim bardzo odważnym rozwiązaniem przez niektórych klientów jest sytuacja, kiedy celowo zaprzestają płatności, wiedząc już, że ich umowa po analizie może okazać się umową nieważną. Czekają na pozwanie. Wówczas nie wiąże się to już z opłatą w wysokości tysiąca złotych, jeśli chodzi o opłatę sądową od pozwu.
Panuje takie przekonanie, że lepiej jest się bronić niż pozywać. Wtedy przy tej całej argumentacji i sformułowanym roszczeniu ze strony banku można odpowiadać na te właśnie zarzuty. Natomiast to bardzo mocno zależy od nerwów klienta. Czy jest gotowy na to, że bank może podjąć czynności windykacyjne? Mogą to być SMSy, telefony, wizyty terenowe, wezwania do zapłaty, korespondencja. Nie jest to nic przyjemnego. W momencie, kiedy nie jesteśmy gotowi na takie czynności, to wówczas lepiej jest samemu podjąć taką decyzję i czekać na rozstrzygnięcie, które rzeczywiście już tę sytuację po prostu zamknie.
Jesteś frankowiczem i zastanawiasz się, czy mając pełnomocnika musisz stawić się na rozprawie w sądzie?
Kredytobiorca bądź kredytobiorcy muszą stawić się na przynajmniej jednej rozprawie. Wszelkie inne rozprawy, na których przesłuchiwani są świadkowie po stronie banku, reprezentujemy my jako kancelaria w państwa imieniu. Nie ma konieczności uczestniczenia.
Muszą Państwo stawić się na przynajmniej jednej rozprawie. Sąd będzie Państwa przesłuchiwać i pytać o okoliczności zawarcia umowy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ta sytuacja dla pewnie niektórych z państwa, a zwłaszcza tych, którzy być może do tej pory nie mieli ani możliwości czy sposobności obowiązku uczestniczenia w rozprawie, czy stawienia się na rozprawie wiąże się z pewnego rodzaju stresem. Sam gmach sądu może też wprowadzać właśnie stres. Również może to stanowić stres. Z naszej strony robimy wszystko, aby go zminimalizować. Takie przygotowanie jest kluczowe.
Jesteś frankowiczem? Szukasz pomocy?
Jesteś frankowiczem i szukasz pomocy w zakresie analizy umowy frankowej i prowadzenia sprawy w sądzie? Odsyłam Cię do moich współpracowniczek: https://emediatorlegal.pl/
Te i inne kwestie poruszam w moim autorskim 12 tygodniowy Programie Rozwoju Twojej Firmy. Zobacz agendę szkolenia tutaj: https://marcinkokoszka.com/produkt/12-tygodniowy-program-rozwoju-twojej-firmy-pakiet-podstawowy/
Potrzebujesz motywacji do działania? Zapraszam Cię do mojej grupy mastermindowej: https://marcinkokoszka.com/sklep-mastermind/
Potrzebujesz indywidualnego podejścia? Sprawdź moją ofertę doradztwa biznesowego: https://marcinkokoszka.com/sklep-doradztwo/
Informacje o moich szkoleniach znajdziesz tutaj: https://marcinkokoszka.com/sklep-szkolenia/
Zapraszam!