Marcin Kokoszka Go BIG or Go HOME

Biznes bez pomysłu? 🧐 To MOŻE SIĘ UDAĆ! #pytanieodwidza

Jeśli masz dosyć pracy na etacie, chcesz zacząć przygodę z własnym biznesem, ale w głowie zamiast konkretnego pomysłu jest pustka, ten wpis jest dla Ciebie!


Dzisiaj odpowiem na pytanie od widza, jak otworzyć biznes nie mając na niego pomysłu. Padło ostatnio takie pytanie w jednym z komentarzy tutaj na kanale, ale praktycznie po każdym moim wystąpieniu, kiedy opowiadam o mojej historii biznesowej, kiedy szkolę z biznesu, podchodzą do mnie ludzie z różnymi pytaniami i to pytanie pada bardzo często. Właściwie tak samo często, jak osoby, które przychodzą i mówią: Marcin, mam tyle pomysłów. Jak wybrać ten jeden właściwy? Albo: jak zrobić te wszystkie biznesy? Tak samo często słyszę: Marcin, mam czas, pieniądze. Albo: po prostu: mam czas, ale nie mam pomysłu. Chcę robić biznes. Albo przychodzicie i mówicie: Marcin, chcę zacząć coś robić, zainspirowałeś mnie, spodobało mi się to. Albo: gdzieś indziej się zainspirowałem, chcę zacząć robić jakiś biznes. Co robić?

Tak naprawdę nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie tak w 100%. Gdybym był w stanie, to dałbym teraz jakiś biznes plan, wszyscy zaczęlibyście to robić i już by to nie miało sensu, bo byłaby za duża konkurencja. Ale są takie rzeczy, na które warto na początku zwrócić uwagę. Tak szczegółowo pracuję nad tym już na indywidualnych konsultacjach z klientami, z osobami, które właśnie wchodzą w biznes lub coś robią i chcą to rozwijać. Wtedy pracujemy nad tym tak głęboko dopasowując dany biznes do danej osoby. Ale zanim ktoś do mnie przyjdzie, to tak samo Wy możecie sobie odpowiedzieć na kilka pytań.

Po pierwsze, dlaczego w ogóle chcecie to robić. Co takiego w tym jest, że w ogóle chcecie teraz robić ten biznes. To jest jedna z najważniejszych rzeczy, bo jeżeli mówicie, że była fajna prelekcja i ktoś coś super inspirująco opowiadał i też chcecie zrobić taki biznes, to uwierzcie mi, że na takiej prelekcji jest trochę jak: Instagram a życie. Widzisz ten wierzchołek góry lodowej, 5% tego, co jest fajne i pozytywne, ale nie widać tego wszystkiego co jest za tym – kupa roboty, dużo nadgodzin, ryzyka, nieraz wtopy. Bardzo duży wpływ na życie prywatne, szczególnie na początku biznesu. Musicie wiedzieć, że to nie jest cud, miód i orzeszki. To jest bardzo dużo pracy, ryzyka. Przecież statystyki są takie, że większość biznesów po prostu nie wypala. Więc trzeba się zastanowić, dlaczego tak naprawdę chcesz to robić.

Kiedy już wiesz, co jestem tym powodem, bierzesz na siebie to ryzyko, uważasz, że dasz radę dobrze poprowadzić na początku może samozatrudnienie, później biznes, zaprosić jakichś ludzi do współpracy. Ale wiem, że na etacie nie zarobię tyle, co w dużym biznesie, jeżeli przez kilka lat rozwinę jakiś duży biznes. Wtedy mówicie: dobra, po prostu chcę zarabiać kasę. Albo: widzę, że jest jakiś problem do rozwiązania. To jest moja pierwsza odpowiedź na to.

Jeżeli chcesz otworzyć biznes, ale nie wiesz jaki, to zobacz, co Cię wkurza i czy jesteś w stanie rozwiązać jakiś problem. To jest chyba najczęstsza historia, kiedy czytamy biografie różnych osób albo czytamy historie jakichś firm, to ktoś mówi: to mnie wkurzało, znalazłem na to rozwiązanie. Okazało się, że innych też to wkurza i są w stanie płacić za rozwiązanie tego. Więc jaki jest scenariusz? Jeżeli znajdujesz coś takiego, co Cię wkurza i wiesz, że jesteś w stanie rozwiązać coś takiego, pytasz później znajomych, osoby z branży, czy kogoś, kto Twoim zdaniem mógłby być Twoim klientem, czy oni też by chcieli rozwiązania takiego wyzwania, takiego problemu. Jeżeli się okazuje, że tak, to pytasz się, ile byłby w stanie za to zapłacić. To jest bardzo weryfikujące pytanie. Dlatego, że ktoś, kto Ci tylko powie: no tak, to jest wkurzające i fajnie, gdyby tego nie było. Albo: fajnie, gdyby było rozwiązanie na to. To jest dopiero pierwszy krok. Ale w drugim kroku jest to, żeby ktoś powiedział: OK, jestem w stanie za to zapłacić. Bo jeżeli ktoś po prostu powie: jest to wkurzające, ale żeby za to płacić? O nie! Niech to zostanie. To tutaj nie ma biznesu. To jest rozwiązywanie, działanie charytatywne, to jest coś, co możesz dla kogoś zrobić, żeby komuś było miło, ale niekoniecznie zrobisz na tym biznes.

Kolejna rzecz, na co należy zwrócić uwagę, to musisz zobaczyć, w jakim jesteś miejscu i jakie masz cele, co w ogóle chcesz w życiu osiągnąć, zarówno krótko jak i długoterminowo. Jeżeli te rzeczy masz ustalone, musisz zobaczyć, czy biznes Ci w tym pomoże, czy będzie przeszkadzał.

Kolejna rzecz, jaki mógłby to być biznes, żeby rzeczywiście był spójny z celami, które masz do osiągnięcia.

Kolejna niesłychanie ważna rzecz, to w jakim momencie życia akurat jesteś. Czy jesteś studentem, który mówi: OK, nie mam kasy, ale właściwie to mam dużo czasu i nie mam żadnych zobowiązań, bo mieszkam jeszcze z rodzicami i w sumie, to mogę jeszcze od nich pożyczyć jakiś hajs i zacząć rozkręcać coś swojego. Wiedz wiesz, że np. fabryki nie otworzysz, bo prawdopodobnie tyle kasy nie pożyczysz od rodziców. Kredytu na coś takiego raczej nie dostaniesz, więc odpada. Ale z drugiej strony możesz zaryzykować i mówisz: ale mam czas. Mogę np. pracować po 18h na dobę, bo właściwie nie mam żadnych zobowiązań. Jak mi cokolwiek nie wyjdzie, to też nie będą aż tak duże straty. Jestem młody, jestem w stanie te rzeczy odpracować, pospłacać, będzie OK.

Zupełnie inna sytuacja w momencie, kiedy masz trzydzieści parę czy dwadzieścia parę lat, żonę, dziecko, drugie dziecko w drodze itd, myślisz o tym wszystkim. Teraz jeszcze w zależności od tego jakie macie relacje w rodzinie albo kiedy spodziewacie się dziecka (trochę mówię ze swojej perspektywy), ale w momencie, kiedy masz dziecko, jesteś samotnie wychowującą matką, być może w drugiej ciąży, to jest zupełnie inna perspektywa. Mówisz: chcę robić biznes, bo np. na etat nie mogę iść, bo muszę się zajmować dziećmi i tylko wtedy, kiedy śpią, mogę coś dodatkowego robić. To jest zupełnie inny rodzaj biznesu, zupełnie inne zaangażowanie finansowe, czasowe i musi być wtedy dobrany zupełnie inny biznes.

Jeszcze inaczej to wygląda u osoby, kiedy wychodzi po 20-30-letniej karierze w korporacji, gdzie osiągnął już wszystko, właściwie finansowo jest ustawiony i mówi: zawsze chciałem mieć kawiarnie na przedmieściu i teraz sobie otworzę taki biznes, bo w korporacji doszedłem do sufitu, zarobiłem już co miałem zarobić, na wakacje jeżdżę, wszystko jest super, ale zawsze chciałem robić coś takiego, co będzie fajne, przydatne. Chcę obsługiwać ludzi, robić im rano kawę, chcę się dogadywać z cukiernikiem i przygotowywać lub zamawiać dla klientów najlepsze ciastka. I to jest zupełnie inna motywacja.

Podaję takie skrajne przykłady specjalnie po to, żeby pokazać, że tu nie ma czegoś takiego, jak uniwersalny pomysł na to, jaki biznes zacząć robić. Wszystkie te rzeczy trzeba sobie rozpisać, zadać sobie te pytania i zobaczyć, w jakim momencie życia się jest, co w ogóle chce się robić, dlaczego akurat to i jak to wyglądało historycznie. Czyli jakie mamy zasoby zarówno, jeżeli chodzi o nasze doświadczenie w prowadzeniu biznesu czy jakiegoś stanowiska menedżerskiego lub byciu jakimś ekspertem. To też jest bardzo ważne. Można powiedzieć: chcę teraz to robić, robiłem to dla kogoś pracując u niego, a teraz chcę robić te rzeczy sam. Chcę wszystkie te rzeczy robić dla moich klientów.

Wtedy – kolejna rzecz – musisz się zastanowić, z czym to się wiąże. Bardzo często właśnie eksperci zapominają o tym, że oprócz wykonywania usług i właściwie większej marży, to trzeba jeszcze z klientami rozmawiać. Trzeba te faktury wystawić, dostarczyć je do księgowości. A jeżeli tych klientów nie ma wystarczająco dużo, to trzeba robić jakiś marketing, trzeba ich aktywnie pozyskiwać, trzeba po prostu sprzedawać – wyraz, na który części osobom włosy dęba stają, a te rzeczy trzeba robić. Oczywiście ja jestem za tym, żeby robić te rzeczy, na których się znacie, a do pozostałych rzeczy kogoś zatrudnić, komuś je zlecić. Ale na to też musi być Was stać.

Będzie też o tym film. Teraz chcę zrobić kilka materiałów o tym, jak otworzyć biznes i na co zwracać w nim uwagę. Mam dużo materiałów, dlatego, że cały czas piszę książkę o tym jak przejść z samozatrudnienia do biznesu, także też gdzieś ten temat otwierania pierwszego biznesu tutaj mocno mi się nasunął, więc o tym opowiadam. Teraz mam dużo materiałów, jestem też po kilku rozmowach na ten temat, jak tu ładnie wszystko poukładać, jakie różni przedsiębiorcy mają doświadczenia, żeby zarówno do tej książki jak i do tego materiału wykorzystać ich wiedzę, moją wiedzę i doświadczenia.

Dlatego jeżeli chcesz otworzyć jakiś biznes, zastanów się, dlaczego w ogóle chcesz to robić. Jaki problem komuś rozwiążesz. Czy ktoś jest w stanie za to zapłacić. Jakie masz cele długo i krótkoterminowe. W jakim momencie życia jesteś. Jakie masz zasoby i doświadczenie. Ja traktuję doświadczenie jako swój zasób. Natomiast warto wspomnieć o tym, że zasoby są nie tylko materialne. To są też Twoje umiejętności, znajomości, zaufanie, jakie ludzie do Ciebie mają w określonym obszarze. Warto zatem uwzględnić sobie wszystkie te rzeczy.

Ostatnia rzecz, na którą chciałem zwrócić uwagę, to jest coś, co Cię zawsze pasjonowało. Uważam, że jesteś w stanie robić biznes długoterminowo, dlatego, że masz misję, bardzo Ci się coś podoba i byłbyś w stanie robić te rzeczy za darmo, dlatego, że to jest coś, co jest Twoją pasją i będziesz w tym dobry jako przedsiębiorca.

Zastanów się, co zawsze było Twoją pasją. Jeżeli byłeś już w kilku pracach, to w której pracy najbardziej Ci się podobało. Niekoniecznie chodzi o samą branżę, tylko rzeczy, które konkretnie wykonywałeś. Które czynności, które rzeczy zawsze sprawiały Ci największą przyjemność i niezależnie od tego czy to było w godzinach pracy czy po godzinach, byłeś w stanie to robić. Co sprawiało Ci większe problemy, a co sprawiało Ci przyjemność i mówiłeś: OK, chętnie te rzeczy zrobię.

Na pewno nie jest to rozwiązanie wszystkich problemów, bo tak, jak mówię, żeby podejść do kogoś indywidualnie, to trzeba indywidualnie popracować, usiąść i rozpisać te rzeczy. Ale ogólnie można sobie odpowiedzieć na te pytania. Zrobić taki pierwszy krok w całej długiej drodze jaka jest później w podejmowaniu przeróżnych decyzji u każdego przedsiębiorcy. A zanim zostaniecie przedsiębiorcami, trzeba podjąć tą kluczową decyzję, czyli w jakim kierunku pójdziecie i dlaczego.

2 thoughts on “Biznes bez pomysłu? 🧐 To MOŻE SIĘ UDAĆ! #pytanieodwidza”

  1. Świetny post. Ja właśnie po porażce z jednym biorę się za drugi 😉 Chociaż może porażka, to za duże słowo. W każdym razie osoby zainteresowane współpracą ze mną otworzyły mi oczy na nowe możliwości. Według nich mam dar (głos), który powinnam rozwijać. I w taki oto sposób dziś otworzyłam paczkę w której jest mikrofon i po ogarnięciu spraw technicznych biorę się za nagrywanie podcastów. Oczywiście wszystko będzie działo się w tępie moich możliwości. Ale liczy się progres 😉 Pozdrawiam.

Zostaw komentarz